Mam 172cm wzrostu i ważyłem 95kg, brzuch piwny :-D za którym moja żona nie przepada. Ogólnie mi nie przeszkadza moja waga ani to że rosnę już tylko do przodu albo na boki :) jednak skusiłem się po ciągłych namowach rodziny i znajomych że muszę coś z sobą zrobić, mój bardzo dobry kolega schudł w oczach i polecił mi tą dietę, dodatkowo przemawia fakt że nie ma efektu jo-jo.
Jestem już tydzień na diecie dukana, na początku była
tragedia bo nie wiedziałem co dokładnie mogę jeść więc były jogurty naturalne z
dodatkiem otręb, serki białe i w sumie tyle normalnie masakra pierwsze dwa dni,
później znalazłem serki topione FIT Jezu jak się cieszyłem że wreszcie coś
zjadłem co ma jakiś smak J
Po pierwszym dniu wszedłem na wagę z 94kg i było O_O wow jednak w sumie teraz się nie dziwie jak nic prawie przez cały dzień nie jadłem, później było coraz lepiej, tuńczyk w sosie własnym z jajkami i jogurtem naturalnym plus przyprawy, rybka duszona w paroważe (kupiona z rok albo więcej temu na początku z żoną przyrządzaliśmy w niej ryby, warzywa później odłożona na półkę była używana notorycznie, każdy kto chce schudnąć nie zastąpione narzędzie w kuchni), po namowie żony pogadałem z moim kumplem aby doradził co można jeść na tej diecie (mimo że wszystko można znaleźć w internecie) dzięki niemu następnego dnia zajadałem się jak czekoladą wędzoną rybką :) (trochę mi głupio było go się pytać o takie rzeczy męskie ego ;)
Po pierwszym dniu wszedłem na wagę z 94kg i było O_O wow jednak w sumie teraz się nie dziwie jak nic prawie przez cały dzień nie jadłem, później było coraz lepiej, tuńczyk w sosie własnym z jajkami i jogurtem naturalnym plus przyprawy, rybka duszona w paroważe (kupiona z rok albo więcej temu na początku z żoną przyrządzaliśmy w niej ryby, warzywa później odłożona na półkę była używana notorycznie, każdy kto chce schudnąć nie zastąpione narzędzie w kuchni), po namowie żony pogadałem z moim kumplem aby doradził co można jeść na tej diecie (mimo że wszystko można znaleźć w internecie) dzięki niemu następnego dnia zajadałem się jak czekoladą wędzoną rybką :) (trochę mi głupio było go się pytać o takie rzeczy męskie ego ;)
W poniedziałek tydzień po diecie której pilnowałem, nic nie podjadałem wszedłem na wagę z 91kg spadek wagi o 4kg!!! Normalnie bomba, chcę zejść do 73kg, wtedy czułem się najlepiej, byłem sportowcem jako nastolatek i wtedy miałem najlepsze efekty. Jako że lubię liczyć okazało się że przy takim spadku w 4 tygodnie powinienem spaść do mojej wagi, wtedy też mógłbym spokojnie zacząć biegać lub ćwiczyć aktywnie gdzie moje stawy nie dostałyby po dupie jak przy tej wadze której mam.
Przechodząc do sedna blog założyłem aby nie podjadać pilnować diety oraz publikować dania które sobie robię gdyż lubię czasem coś przy pichcić, a że żona przeszła na wegetarianizm jakoś nie chce robić mi rybek, mięsa drobiowego itp :)
Jeżeli ktoś będzie chciał to pewnie opisze na czym ta dieta polega, choć nie sądze, w każdym bądź razie składa się z 4 faz, jestem w 1 fazie która powinna trwać 5-10 dni, ja będę miał 14 albo więcej zależy jak mi się będzie chciało (kolega miał 14dni) duma nie pozwala mieć mniej :-D
Więc zaczynamy jutro pewnie przygotuje sobie bułeczki kukurydziane (nie myślcie że będą robione z mąki kukurydzianej, jest ona zabroniona), aby wreszcie można było serki normalnie przekąsić a na obiad zobaczymy co znajdziemy w przepisach, kolacja pewnie rybka wędzona :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz